piątek, 17 kwietnia 2015

Od Loony Do Fulmina

N początku dziwiłam się dlaczego uciekłeś teraz już wiem. Czy masz wolny weekend bo byśmy się spotkali. Możemy na jakiejś polanie lub gdzieś gdzie chcesz. Najlepiej wieczorem.
                   Twoja Loona
Było to podczs spotkania w lesie
-straszni boli mnie głowa - powiedziałam, gdyż zrobiło mi się niedobrze od ogromu zapachów kwiatów w tym lesie
- dlaczego?
-za durzo tu różnych zapachów
 Niestety nie mogliśmy znaleść żadnych ziół więc wróciliśmy. Nie byłam zbyt szczęśliwa. Ale jednak po wypiciu paru lekarstw pocułam się lepiej
- jak się czujesz-spytał Fulmine jednocześnie łapiąc mnie za ręke
-napewno lepiej
 Poszliśmy jednak jeszcze przez park , był to pomysł fulmine. To był świetny wieczór mimo mojego bólu głowy.
Było to wieczorem.  Wtedy napisał do mnie fulmine.
 Przyszłam do parku,  gdyż tak było napisane w liście.  Czekał tam filmie.  Dziwnie się zachowywał,  ponieważ gadał do drzewa.  Domyślił się ono chodzi. Nagle do mnie podbiegł
- Cześć Loona
-Cześć Fulmine,  poco mnie wzywałeś
-Chciałem Cie o coś ważnego zapytać
-Taaak
-No wiesz.. -  strasznie się zawstydził-czy chciałabyś ze mną chhhooodzić?
Byłam oszołomiona i lekko zdziwiona.  Jednak po pewnej chwili namysłu odpowiedziałam
-Tak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz