wtorek, 28 kwietnia 2015

Od Kano

Obdzielam się dziś bardzo późno na można było wyczuć śmierć. Dochodząca za granicy ,zaczęłam sie zastanawiać czy to coś poważnego. Ruszyłam sprawdzić czy to coś zbliża się w naszym kierunku. Dochodziłam już do granicy gdy nagle stanęłam osłupiała. Widziałam płonący las ,uciekające zwierzęta i mroczne stwory niszczące pewne tereny. Nasze omijając szerokim łukiem,wydało by się ze jesteśmy dla nich niewidoczni. Z góry runęły stada smoków i mitycznych stworzeń. Podleciał Donnie jeden z nich był ogromny jak dwa wzgórza spojrzał mi w oczy mówiąc zęby nikt prze jakiś czas nie opuszczał granic watahy najlepiej przez 5dni. Gdy się obudziłam zrozumiałam że to wizja i odrazy pobiegłam o tym powiedzieć alfie choć nie wiedziałam czy mi uwierzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz