***
Po pięciu minutach nareszcie przyszła.
-Już jesteś! Myślałem że nie przyjdziesz.
-To że spóźniłam, nie znaczy że nieprzyjdę.
-Hm
-Nieważne, Zobacz!
I w tym momencie z nieba wyłoniły się gwiazdy
O nie!-pomyślał Amour- Miały się pojawić potem!!!
Oto co ułożyły:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz